Dell jest jednym z niewielu producentów, którzy oferują jeszcze klasyczne laptopy. Solidne wykonane, eleganckie, bez zbędnych wodotrysków. Pytanie tylko czy taki komputer przeznaczony głównie biznesmenom do prac biurowych musi mieć kiepską wydajność oraz inne ograniczenia? Dell dzięki swoim komputerom z serii Vostro 1720 udowadnia, że nie. To już kolejne urządzenie tej marki, które utwierdza mnie w przekonaniu, że to jedna z najlepszych firm produkujących komputery.

Istnieje wiele wersji tego laptopa, które bardziej lub mniej się przyjęły ze względu na stosunek cena / możliwości. Zamawiając komputer w Dellu można dowolnie go skonfigurować. Najsłabsze z konfiguracji nie są specjalne, zwykła matryca, grafika intela i ok. 3h na baterii. Najmocniejsze, a zarazem najdroższe moim zdaniem nie są warte takich pieniędzy. Do testów na szczęście się trafił nam moim zdaniem bardzo dobrze zrównoważony model, który powinien być w zasięgu ręki każdego. Komputer ten nie tylko powinien być narzędziem uniwersalnym, które będzie sprawować się dobrze w każdym zastosowaniu, ale także o wyjątkowo dobranych podzespołach z jakich został zbudowany. Podobno na tym modelu nie tylko Windows, ale Linux czy nawet OS X powinien się zainstalować i działać bezproblemowo.

Specyfikacja Techniczna:

-Kolor: Vostro Black
-Procesor: P8600 Intel Penryn Core2 Duo 2.4GHz (3MB Cache, 1066MHz FSB)
-Pamięć RAM: 4GB (4096MB) DDR2 667MHz
-Dysk twardy: 320GB Serial (SATA) 5400 RPM
-Ekran: 17.0" 1440×900 (WXGA+) CCFL Widescreen
-Naped optyczny: DVD-ReWriter
-Karta graficzna: nVidia GeForce 9600M GS z 512MB własnej pamięci
-Karta dzwiekowa: IDT High Definition Audio
-Karta WiFi: Dell TrueMobile 1397 Wireless (A/B/G)
-Bluetooth: Brak
-Web Camera: Brak
-Bateria: Standardowa 6 komorowa 53Whr/56WHr
-3G wireless: Brak
-Klawiatura: Pełnowymiarowa
-Czytnik 8-in-1
-FireWire
-LAN
-Touchpad
-Wbudowany mikrofon i głoścniki
-System operacyjny: Windows 7 Ultimate
-Przybliżona cena: 3200 zł


Komputer trafił w moje ręce w dość skromnym opakowaniu, które zawierało jeszcze skromniejsze wyposażenie. Komputer włożony w styropianowe elementy, na nim znajdował się mniejszy kartonik, który swobodnie mógł się przemieszczać wewnątrz większego, nie zrobiły dobrego wrażenia. Poza samym komputerem w opakowaniu znalazły się ładowarka, płyty instalacyjne Windows, a także pakiet biurowy OpenOffice w wersji 3.0. 

Jego obudowa stanowi jednolitą całość. Żadnych upiększeń. Cała wykonana jest z czarnego plastiku, który to został polakierowany i błyszczy jedynie na pokrywie matrycy. Umiejscowiono na niej także logo firmowe. Muszę przyznać, że całość robi wrażenie bardzo estetycznego komputera do zastosowań profesjonalnych, a nie zabaweczki. Bije od niego niezawodność, prostota i szlachetność wykonania.

Wrażenia wizualne mogą jednak być mylące i takie też po części są. Zewnętrzna część obudowy jest dość sztywna i nie ugina się pod naciskiem. Gorzej jednak jest ze środkiem, a dokładnie miejscem, gdzie podpieramy dłonie pracując przy komputerze. Pod naciskiem dłoni zastosowane tam miękkie tworzywo po prostu się ugina.

Matryca została zamocowana na dwóch zawiasach, które chodzą dość ciężko. Na tyle, że za klapę od matrycy można by unieść cały komputer do góry. Przekłada się to z kolei na wygodę jej regulacji. Nie ma strachu, że raz ustawiona matryca samoistnie zmieni swoją pozycję. Robią one także wrażenie trwałych i wytrzymałych. Podejrzewam, że podobnie jak i w innych modelach z którymi miałem styczność ten stan rzeczy nie zmieni się nawet po długim czasie użytkowania. Pokrywa matrycy także została wyposażona w zatrzask.

Niemalże całkowicie została wykorzystana cała wolna przestrzeń obudowy na liczne złącza. Warto też zwrócić uwagę na olbrzymią, jak na laptop ilość portów USB. Szkoda tylko, że zabrakło już miejsca na port HDMI. Z przodu tak jak widać został zapewniony swobodny dostęp do wejść na słuchawki oraz mikrofon. Nieopodal umieszczono uniwersalny czytnik kart oraz diody sygnalizujące.

Lewy bok to miejsce gdzie znajdziemy wtyk na zasilacz, cztery porty USB, wywietrznik oraz port Express Card.

Prawy bok z kolei oferuje napęd DVD slim, z tacką, kolejne dwa porty USB, obok których znajduje się złącze FireWire. Zauważyć także można zabezpieczanie keningsonlock oraz włącznik WiFi. 

Z tyłu komputera znajdziemy baterię, która to w mocniejszych odmianach może wystawać nieco poza obrys obudowy, a także wyjście VGA i wtyk na kabel sieciowy RJ45.

Od spodu można zauważyć dwie pokrywy. Jedną małą, pod która jest dysk twardy. Mamy swobodę jego demontażu i wymiany we własnym zakresie. Ta większa pokrywa kryje pod sobą dostęp do płyty głównej, gdzie można wymienić chłodzenie procesor oraz pamięć operacyjną. Działanie takie niestety będzie wiązało się z utratą gwarancji, gdyż jedna ze śrubek jest ukryta pod plombą gwarancyjną. Szkoda także, że naklejka licencyjna Windows jest narażona na nieuniknione ścieranie i niszczenie. Przydałaby się jakaś przeźroczysta powłoka ochronna lub umieszczenie jej np. pod baterią.


Komputer ten to urządzenie wyposażone w 17" matrycę. Przeczy ona ogólnie przyjętym trendom, gdyż jest to matowy model.Co więcej jest ona pokryta powłoką antyrefleksyjną, co znacznie umila korzystanie z komputera. Także ja jako grafik doceniłem ten walor, gdyż błyszczące wyświetlacze nie tylko powodują przekłamanie w barwach, ale często odbiciami dorównują lusterkom. Ekran posiada typowo biznesową rozdzielczość natywną wynoszącą 1400 x 900 pikseli o proporcjach 16:10. 

Jak można było się spodziewać jakość odwzorowania barw stoi na wysokim poziomie podobnie jak i jasność podświetlenia. Gorzej niestety wypadają kąty widzenia. Horyzontalnie są one do przyjęcia, niestety wertykalnie już niewielkie odchylenie względem kąta prostego powoduje bardzo widoczne przekłamania w wyświetlanym obrazie.

Generalizując matowa matryca nie daje tyle frajdy, co błyszcząca, jednak to nie jest laptop do zabawy. Można by się pokusić na nim o pracę w Photoshopie, jednak brakuje mu do tego większej rozdzielczości. Być może przy użyciu matrycy Full HD, która niestety nie została zamontowana w tym modelu ta sytuacja by się zmieniła. Wspomnę jeszcze o tym, iż dobrze się ona komponuje z matową i nie za dużą obramówką pokrywy. Przy okazji można zauważyć na niej, a właściwie nie zauważyć kamery. W niektórych modelach Dell montuje obiektyw w lewym dolnym rogu klapy. W tym przypadku tak nie jest. Urządzenia po prostu nie ma na wyposażeniu komputera. Gdyby jednak ktoś chciał za nie dopłacić znalazłoby się ono na górnej części obramowania w jego centralnym punkcie.

Laptop posiada wygodną i pełnowymiarową klawiaturę, która jest jednocześnie cicha. Na uwagę zasługuje także fakt, że posiada ona część numeryczną. Zarówno ona jak i touchpad są bardzo odporne na ścieranie. Zarzucić jednak jej mogę moim zdaniem ciut za małe guziczki oraz brak odpowiednich odstępów miedzy nimi, lecz podobnie jak w przypadku innych rzeczy można do niej przywyknąć. Jej ciemna i surowa konstrukcja wywołuje u widza wrażenie pracy z naprawdę solidną stacją robocza.

Zarówno przyciski jak i touchpad są wykonane z matowego tworzywa z użyciem ostrych krawędzi oraz konserwatywnego stylu między innymi przy gładziku, to design taki świetnie pasuje do tego urządzenia, które na pewno znajdzie wielu wielbicieli. 

Oczywiście nie zabrakło także stonowanej nutki nowoczesności, którą to stanowi panel dotykowy nad klawiaturą. Tu także nie ma przepychu. Subtelna połyskliwa linia zawierająca dobrych rozmiarów podstawowe przyciski służące do obsługi multimediów. 

Gładzik wykonany jest w podobnym stylu. Posiada zwykłe guziki, bez żadnych udziwnień oraz czułą powierzchnię dotyku. Niestety jak na mój gust jest on znacznie za mały, abym mógł na nim w pełni komfortowo pracować.


Na wstępie wrócę na chwilę do sprawy, jaką poruszyłem na samym początku, czyli tego, że zgodnie z informacją z sieci dzięki znanym podzespołom nawet OS X powinien działać na tym komputerze. Grzechem więc bołoby nie skorzystać z okazji i nie sprawdzić tego jak sprawują się różne systemy operacyjne na takim samym komputerze. Wraz z komputerem był zainstalowany Microsoft Windows 7 Ultimate. Na własna rękę zainstalowałem moim zdaniem najlepszego jak dla przeciętnego użytkownika linuxa czyli openSUSE. Na sam koniec spróbowałem uruchomić OS X Snow Leopard'a.

Na każdym z systemów zostały wgrane najnowsze dostępne sterowniki oraz oprogramowanie niezbędne do codziennego użytkowania. Dla przykładu Open Office 3.0, Mozilla, kodeki odraz antywirus pod Windowsem 7. Do każdego z sytemów także wgrane zostały najnowsze aktualizacje. W przypadku Windows 7 nie było to trudne. Novell także zadbał o wygodę użytkownika, udostępniając na swojej stronie proste i intuicyjne tak jak w Windows instalatory swojego oprogramowania oraz sterowników. W MAC OS X poza oprogramowaniem nie było potrzeby instalowania sterowników, gdyż wszystkie urządzenia zostały prawidłowo wykryte przez system. 

Plotki sieciowe się potwierdziły. Każdy z systemów udało się zainstalować bez problemów, a po załadowaniu każdy nich chodził płynnie, stabilnie i niezawodnie przy uruchomianych różnych efektach pulpitu, jakie dany program oferuje. Można mnie nazwać fanboyem OS X'a, tym smutniejszy dla mnie był wynik testu szybkościu ładowania się systemu. Czas mierzony był od momentu wybrania danego systemu aż do jego pełnego załadowania. Najlepiej wypadł ku mojemu zaskoczeniu openSUSE, którego to miałem raczej za system ociężały po pracy z jego wcześniejszymi wersjami. Wraz z uruchomionym Compizem wystartował w 46 sekund. Drugie miejsce zajął Windows 7 z wynikiem 59 sekund. Na samym końcu daleko za konkurencją wylądował mój faworyt dokonując tego, co jego przeciwnicy w aż 104 sekundy. Po załadowaniu system chodził równie dobrze jak w MacBooku Pro. Podejrzewam więc, że musi on wczytać więcej danych, co w połączeniu ze słabym dyskiem w tym komputerze podcięło mu skrzydła. Szkoda, że nie mogłem się tym komputerem dłużej pobawić i przeprowadzić bardziej sensownych testów niż tylko start sytemu. Może jeszcze będzie okazja.

Wracając jednak na ziemię na początek proponuję spojrzeć na wycenę Windowsa 7, która to potwierdza, że wszystkie komponenty w komputerze zostały dobrze zrównoważone. Żaden z nich się zbytnio nie wybija ponad resztę, ani też nie ogranicza. Szkoda tylko, że dysk twardy jest taki słaby, bo spowalnia całą konfigurację.

Windows 7

HD Tune

Całkiem niezły został zainstalowany w nim procesor z jądrem Penryn. Posiada od dwa rdzenie każdy taktowany zegarem 2,4 GHz, co z kolei przekłada się na dobre wyniki w grach oraz w benchmarkach. Dzięki niemu zarówno aplikacje użytku codziennego jak i Windows ładują się szybko. Niestety dysk twardy nie nadąża z przesyłaniem do niego danych.

WinRAR

CineBench 1 CPU

CineBench X CPU

Dobrze maszyna radzi sobie z pracą w programie Adobe Photoshop. Wszystkie zadania wynikające z Photoshop Bench V3 komputer wykonał 339 sekund. Jest to wynik bardzo dobry biorąc pod uwagę że cztero-rdzeniowemu MSI GT 740 zajęło to niewiele mniej, czyli 297 sekund.

Laptop radzi sobie dobrze również z obliczaniem grafiki 3D. W programie CineBench R10, w teście OpenGL osiągnął 3483 punktów. Także testy syntetyczne pokazują to, że powinien on sobie poradzić także z nowszymi produktami branży rozrywkowej.Porównajmy go zatem z high-endowymi produktami przeznaczonymi właśnie dla zagorzałych graczy.

3DMark 2005

3DMark 2006

Crysis 1024×768, wysokie detale:

Także w grach notebook radzi sobie nieźle. Przykładem może być gra Fear 2, gdzie przy rozdzielczości 1440×900 oraz detalach wystawionych na możliwe maksimum średnia ilość klatek sekundę wynosi 20. W znanym tytule Word In Conflickt przy takich samych ustawieniach niestety uda się osiągnąć jedynie 9fps. Na szczęście zredukowanie detali do minimum powoduje, że wartość ta wzrastać do koło 60fps. Choć laptop na wykresach wypada gorzej niż inne maszyny, to trzeba pamiętać, że nie jest to komputer przeznaczony graczom jak jego rywale, a mimo to sprosta praktycznie każdej produkcji, jeśli nie przesadzimy ze szczegółowością detali.

PCMark Vantage

Podsumowując zainstalowany w komputerze procesor o dość wysokim zegarze 2400MHz oraz GeForce 9600M GS o nominalnej częstotliwości pracy 800 MHz wspomagany własnymi pamięciami DDR 3, dysponuje odpowiednią mocą, która w zupełności powinna pozwolić na udźwignięcie ciekawszych tytułów DX9, a także umożliwić uruchomienie nowszych produkcji opartych o DirectX 10. Naturalnie trzeba będzie zachować umiar przy ustawieniach jakości detali. 
Jak nie trudno się domyślić odtwarzanie filmów HD w trybie 720p i 1080p odbywa się płynnie. Przy tej okazji warto nadmienić, iż grafika została wyposażona we własny procesor(VP3), który wspomaga dekodowanie obrazu. Jak pokazują testy także jako maszyna do obróbki grafiki pod kątem wydajności komputer sprawdzi się nieźle.


Hałas i Dźwięk:

Komputer zaimponował mi tym, że praktycznie jest niesłyszalny podczas normalnej codziennej pracy. Dopiero kiedy uruchomimy jakąś grę, wentylator wchodzi na wyższe obroty. Nawet wtedy nie mogę powiedzieć ani słowa jakoby moja praca stała się dyskomfortowa. Oczywiście taki stan rzeczy wymaga odpowiedniego przepływu powietrza, które jest wciągane od spodu, a wydmuchiwane bokami. Dlatego też najlepiej sprawuje się on na twardych powierzchniach jak biurko, gdzie dzięki dość wysokim nóżkom system chłodzenia ma swobodny dostęp do chłodnego powietrza.

Dźwięk płynący z głośników jest czysty i wyraźny. Także maksymalna głośność powoduje ból moich uszu nie wpływając na znaczne pogorszenie jakości muzyki. Jednak zdecydowanie coś jest nie tak z odtwarzaniem. Chyba głośniczki zostały zbyt głęboko zamontowane, bo ma się wrażenie słuchania muzyki jakby z dystansu z lekkim echem.

Zasilanie:

Do laptopa możemy zamontować 3 rodzaje baterii, choć uwagi warta jest jedynie 9cio komorowa. Niestety testowany egzemplarz został wyposażony w 6-komorowy akumulator litowo-jonowy o pojemności 58 Wh. Warto także wspomnieć, iż opcjonalnie istnieje sposobność zakupu wersji z baterią uzbrojoną w 9 ogniw o łącznej pojemności 87 Wh. Podczas pracy WiFi z przyciemnioną matrycą udało się osiągnąć mi nieco ponad trzy godziny i piętnaście minut pracy. Na baterii 9-komorowej zgodnie z zapewnieniami producenta powinno być realnym pracować w takich warunkach nieco ponad pięć godzin. Podczas gry maszyna wytrzymała półtorej godziny.
Czas ładowania to ok 2,5h przy 60W zasilaczu, a jest też 90W, którego nie miałem okazji mieć w ręku.


Zawodowiec poszukujący notebooka dla małych firm, zapewniającego wydajność działania i jakość grafiki na poziomie komputera stacjonarnego powinien być zadowolony z tego rozwiązania. Laptop ten na chwilę obecną można uznać za bardzo dobry kompromis pomiędzy mobilnością, wydajnością, a ceną. Jest on na bardzo wysokim poziomie. Stylowy i praktyczny, a co najważniejsze wolny od poważniejszych wad. Łączy w sobie dobry czas pracy na baterii, dość duże jak na taki laptop możliwości wydajnościowe, a także wysoką wygodę i komfort użytkowania. Sprosta każdemu zadaniu, pozwoli nawet pograć w gry, czy edytować grafikę. To wszystko czyni go na prawdę uniwersalnym laptopem nie tylko do biznesu, ale też i do rozrywki. Na plus także trzeba zaliczyć odporną na refleksy matową matrycę, która pozwoli na wygodną pracę nawet w słoneczny dzień.

Ponadto o czym wcześniej się nie rozpisywałem posiada wiele złączy oraz szerokie możliwości komunikowania si,ę w tym także bez problemu możemy dokupić lub sami zamontować w nim rzadko spotykany modem GSM. Choć nie jestem zwolennikiem tak dużych laptopów, to Dell Vostro 1720 to na prawdę dobry komputer. To bezsprzecznie bardzo ciekawa propozycja dla osób, które szukają kompromisu pomiędzy sprzętem do zabawy, a solidną stacją roboczą stworzoną z myślą o ciężkiej pracy biurowej, czy obróbce grafiki. 

ZALETY:
-schludny, prosty wygląd
-dobra jakość wykonania i materiałów
-matowa matryca to ciekawa odskocznie od panującej mody
-wszechstronność
-świetny serwis

WADY:
-Brak HDMI
-Coś jakby echo powstaje przez zabudowane głośniki
-Mały touchpad