Dużo ostatnio się pisze, nawet u nas, o maszynach przekładających swoją mobilność nad parametry techniczne. Nic w tym dziwnego, przecież istotą laptopa od zawsze miała być swoboda jego przenoszenia oraz wolność wyboru miejsca pracy. Te właśnie aspekty są wprost proporcjonalne do czasu jaki komputer może spędzić z dala od gniazdka. Niestety trwałość pracy na baterii nie idzie w parze z wysoką wydajnością. Tym jednak razem skupimy się na maszynie stanowiącej niejaki kompromis pomiędzy równymi walorami użytkowymi, skierowany jednocześnie nieznacznie w stronę mocy obliczeniowej.

ASUS N60D, bo o nim tu mowa miał być stylowym, przenośnym, multimedialnym performerem zaprojektowanym z myślą o wygodzie użytkowania. Jednocześnie, jest to pierwszy notebook ASUS'a wykorzystujący mobilny procesor dwurdzeniowy AMD Turion™ 128, który cechuje się zwiększonym czasem pracy baterii oraz większymi osiągami. Przy jego użyciu realnym powinno się stać delektowanie mobilną rozrywką wizualną w wysokiej rozdzielczości, dzięki kombinacji 16-calowego ekranu LED w rozdzielczości HD, oferującego wyższe poziomy kontrastu, jasności i nasycenia kolorów oraz wydajnej karty graficznej ATI Radeon™ HD4670 z 1GB pamięci. Powinien on być zarówno szybki, nawet w nowszych grach jak i mało łakomy na zasoby prądowe. Jego powłoka zewnętrzna jest pokryta słojami drewna mającymi za zadanie stworzenie ciepłej aury podczas codziennego użytkowania. Jednocześnie powinna ona zagwarantować wysoką wytrzymałość produktu. 

SPECYFIKACJA TECHNICZNA:

– Procesor: AMD Turion™ 64 X2 M640 2,6 GHz 2MB L2
– System operacyjny: Windows 7
– Chipset: AMD RS880M
– Pamięć operacyjna: DDR2 800 MHz 4GB
– Panel LCD: 16", 1366×768 pikseli,WXGA-LED,Color-Shine (
– Karta graficzna: ATI Mobility™ Radeon® HD 4670, 1G VRAM
– Dysk twardy: Hitachi 500GB HTS545050B9A300
– Napęd optyczny: DVD DL
– Czytnik kart pamięci: Czytnik kart pamięci, 8 w 1
– Kamera internetowa: 1.3 Megapiksela
– WiFi: 802.11 b/g/n
– Bluetooth: V2.1+EDR
– LAN: 10/100/1000 Base T
– Bateria: 6 ogniwowa 4400 mAh
– Wymiary: 38.0 x 26.5 x 3.36 ~ 4.17 cm (szer. x gł. x wys.)
– Waga: 2.85 kg z baterią
– Gwarancja: 2 lata ograniczonej gwarancji na sprzęt
– Cena: Niedostępny na polskim rynku


Muszę przyznać, że komputer na zdjęciach wygląda dość okazale. Elegancka faktura na całej powierzchni (także na gładziku), łagodne wykończenia, dynamiczne kształty. Niestety to jedynie pozory. Jakość wykonania znacznie odbiega od dobrej, a szkoda bo parametry techniczne jak i inne walory użytkowe są całkiem niezłe. Może to tylko taki egzemplarz, albo na prawdę obudowa w tym modelu robi wrażenie takiej jakby miała się za chwilę rozlecieć. Gdzie laptop z poprzedniej recenzji zasłużył na pochwałę, tu ten zaciera całe dobre wrażenie.

Zaraz po wyjęciu komputera z pudełka, podniosłem matrycę i go uruchomiłem, jednocześnie chodząc po pokoju. W pewnej chwili musiałem wykonać obrót o 180 stopni. Nie był on gwałtowny, a i tak dowiedziałem się, że matrycę można położyć praktycznie na płasko względem reszty obudowy. 

Problemem jest tu jej samowolka i niesforność. Lekkie ruchy nadgarstka powodują, że ona opada do tyłu. Wyklucza to pracę na przykład w pociągu, ponieważ matryca, która cała się trzęsie potrafi zniweczyć najlepsze nawet chęci.

Ciekawym rozwiązaniem jest także touchpad, a właściwie mocowanie jego powierzchni. Próbując nawigować przy jego użyciu najpierw przesuniemy go o około 1 – 2 mm w pożądaną stronę. Dopiero po tym zabiegu palec zacznie się swobodnie przesuwać po powierzchni, przesuwając jednocześnie kursor myszy w planowanym kierunku.

Do gustu natomiast przypadła mi kolorystyka oraz faktura obudowy. Faktycznie jest ona dość elegancka. Robi wrażenie jak gdyby był to laptop biznesowy. Nie mniej jednak tworzywo jest giętkie i elastyczne. Obawiam się, że zagraża to matrycy. Także trzymając nadgarstki oparte o obudowę podczas pisania nieco się ona ugina pod ciężarem.

Lewy bok laptopa został zagospodarowany do umieszczenia kilku portów. Wśród nich znajdziemy miejsce do połączenia kabla sieciowego RJ45, trzy porty USB 2.0, suwaczek służący do wyłączania i włączania WiFi, slot Express Card oraz wejście na słuchawki i mikrofon.

Z przodu natomiast znajdziemy jedynie czytnik kart. Podobnie jak w innych laptopach wejdzie tam typowa karta SD. Aby odczytać inne rodzaje ośników pamięci trzeba używać specjalnych przejściówek. Nie podoba mi się tu to, że karta zaślepka na kartę pamięci dość mocno wystaje. Wygodniej będzie się ją wyjmowało, ale obawiam się, że nosząc komputer w torbie czy plecaku może po jakimś czasie dojść do uszkodzenia mechanizmu.

Prawa strona komputera zostało całkowicie i jedynie zagospodarowana na napęd optyczny. Jest to czytnik z ręcznie wysuwaną tacką i mocowaniem na płyty, przez co jest bardziej odporny na wstrząsy niż urządzenia szczelinowe.

Z tyłu laptopa umiejscowiono standardowo wywietrznik. Tuż obok niego znajdziemy czwarty już port USB, wyjście HDMI oraz wyjście VGA. 

Patrząc od spodu zauważymy po lewej stronie u góry kieszonkę na naklejki licencyjne. Nieco poniżej umiejscowiona jest bateria. Z prawej strony natomiast znajdziemy dostęp do bazowych podzespołów komputera. Mamy swobodę wymiany takich komponentów jak procesor, pamięci ram, modów WiFi oraz dysk twardy.



Matryce, których Asus używa w swoich produktach nie mają dobrej opinii. Podobnie ekrany prezentowane w poprzednich recenzjach nie zachwycały ani parametrami technicznymi, ani oferowaną jakością, widoczną gołym okiem. 16-calowy ekran podświetlany diodami LED o rozdzielczości HD 1366 x 768 pikseli oferuje wyższe poziomy kontrastu, jasności i nasycenia kolorów niż te spotykane we wcześniejszych modelach. Pomagają w tym technologie Color-Shine (Błyszcząca powierzchnia) oraz Asus Splendid Video Intelligent.

Jak widać na zdjęciu wspomniane wyżej technologie i udoskonalenia sprawdzają się. Obraz jest wyrazisty, nasycony kolorami, a przede wszystkim na tyle jasny, że mimo użycia lampy błyskowej nie ma problemów z odczytaniem jego zawartości. Podobnie ma się sytuacja, kiedy pracujemy w pobliżu okna czy światła dziennego. 

Choć oczywiście refleksy powstają jak na każdym modnym w tych czasach błyszczącym urządzeniu, to spokojnie możemy kontynuować pracę. Są one mniejsze niż we wcześniej przeze mnie pokazywanych modelach marki Asus. To duży plus i krok w dobrą stronę. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że możemy ją komfortowo kontynuować.

Wiadomo, nie ma róży bez kolców. Tutaj tymi kolcami są kąty widzenia. W poziomie są one zadowalające, a nawet dobre w porównaniu z modelami z jakimi miałem styczność. W pionie natomiast już nie jest tak kolorowo. Jak widać na fotografii nawet nieznaczne odchylenie od kąta prostego powoduje znaczną utratę jakości oraz przekłamania w kolorach. W połączaniu z faktem, że matryca bardzo luźno chodzi i zmienia swoje położenie dość łatwo stanowi to uciążliwą wadę, chyba że głównie pracujemy na biurku.

Ciekawa jest klawiatura. Osobiście najbardziej lubię lubię te, które mają nie tylko duże wyraźne przyciski, ale także odpowiednie odstępy między nimi. Sprzyja to niechlujenmu szybkiemu pisaniu, kiedy to nie chcemy przypadkiem trafić w niepożądany przycisk.

Projekt laptopa N60D został ukierunkowany na łatwość użytkowania. Jego “czekoladowa” klawiatura, została nagrodzona tytułem „Red Dot Award”, co świadczy o jej jakości i komforcie jaki ona oferuje. Posiada wklęsłe klawisze, które to właśnie znacznie przyczyniają się zwiększenia jakości pracy podczas pisania. Mimo, że przyciski nie mają dużych odstępów względem siebie, to są duże i wyraziste. Dobry odskok oraz cisza pracy to także ich zalety. Wiele osób także doceni pełnych rozmiarów panel numeryczny, który ułatwia wprowadzanie ciągów danych w postaci cyfr.

Tuż nad nią znajdują się podświetlane przyciski szybkiego dostępu z kontrastującymi oznaczeniami i powiększonymi strzałkami, które mają ułatwiać ich identyfikację. 
Touchpad to urządzenie, które chyba miało za zadanie zatrzeć pozytywne wrażenie po klawiaturze. Pisałem już o nim w dziale związanym z wyglądem i w międzyczasie nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Podobnie jak inne nowe laptopy ze stajni Asus'a i ten model posiada autorską funkcję ASUS Express Gate. Dla przypomnienia dzięki niej można zacząć korzystać z komputera w ciągu zaledwie 5 sekund – zamieniając komputer w bramę z błyskawicznym dostępem do sieci. Za sprawą natychmiastowego dostępu do Internetu użytkownicy, którym ciągle brakuje czasu, mogą w prosty sposób korzystać z materiałów wideo dostępnych w sieci, używać popularnych komunikatorów takich jak MSN, Skype, Google talk, QQ oraz Yahoo! Messenger, sprawdzić pogodę lub wysłać i odebrać pocztę elektroniczną.

Jest to po prostu wbudowany system operacyjny na płytach głównych marki ASUS. Natychmiast po naciśnięciu przycisku zasilania znajdującego się z lewej strony obudowy zapewnia on użytkownikom dostęp do podstawowych usług sieciowych bez uruchamiania systemu Windows. Aby uruchomić Windows wystarczy komputer uruchomić drugim włącznikiem znajdującym się po prawej stronie obudowy. 

Express Gate działa szybko i stabilnie, zgodnie z zapewnieniami producenta. W połączeniu z wygodnym systemem uruchamiania komputera za pomocą dwóch oddzielnych włączników stanowi ciekawą alternatywę dla systemu Windows, kiedy się spieszymy lub wiemy, że poza internetem nie będziemy nic innego robić na komputerze.

Do głównych zalet komputera można zaliczyć jego wydajność. Choć platformy firmy AMD nie są tak popularne jak Intela, są wręcz rzadko spotykane, to moc jaką oferuje ten komputer jest duża. Nie mówię tu jedynie procesorze oraz pamięci ram, która dzięki kontrolerowi pamięci wbudowanemu w sam procesor performuje znacznie lepiej niż w podobnych konstrukcjach Intela, lecz także o dobrej karcie graficznej. 

Windows 7 (CPU)

CineBench 

PCMark 2005

To właśnie układy graficzne w laptopach na ogół stanowią najsłabsze ogniwo, to zostają znacznie w tyle za innymi komponentami. Tym razem jednak taka sytuacja nie zaistniała. Powiem więcej. Karta graficzna Ati Radeon Mobility 4679 z 1GB pamięci ram, oferuje relatywnie bardzo dobrą wydajność nie tylko w multimediach, którym przeznaczony jest ten laptop, ale także grom komputerowym. Połączenie układu graficznego oraz cpu ATI AMD sprawuje się na tyle dobrze, że nawet nowe produkcje na rynku rozrywkowym mogą zostać uruchomione w zadowalającej jakości.

3DMark 2006

W podobnych cenach można nabyć wiele laptopów, prawdopodobnie o lepszej konstrukcji i wykonaniu, jednakowoż nie będą miały one takiej wydajności. Dla porównania z netbookiem czy nową seria Asus'a UL widać różnice wydajnościowe.

Słaby jest natomiast dysk twardy. Choć cała platforma pracuje szybko, a praca z Windowsem 7 to czysta przyjemność, to jednak szybszy dysk twardy dodałby mu skrzydeł zarówno podczas ładowania gier czy większych aplikacji, jak również przy starcie systemu operacyjnego.


Emisja Ciepła – Hałas

Komputer w stanie spoczynku jest praktycznie niesłyszalny. Przyznam, że zważywszy na dość mocną kartę graficzną oraz procesor było to dla mnie pewnym zaskoczeniem. Oczywiście ma związek z wydzielanym ciepłem, które jest niewielkie. Obudowa cały czas pozostaje chłodna, ewentualnie lekko ciepła podczas obciążenia maszyny obliczeniami. Wtedy też jego praca staje się znacząco głośniejsza, choć wciąż spokojnie do wytrzymania. Tym bardziej podczas gier, które to właśnie są najbardziej wymagające, nie powinno to być zbyt słyszalne.

Dźwięk

Jak na laptopa do zadań multimedialnych przystało jakość dźwięku nie pozostawia dużo do życzenia. Asus podobnie jak w innych swoich produktach, zdał się na swój system SRS Premium Sound™, który umożliwia stworzenie wirtualnej przestrzeni dźwiękowej, która dodatkowo zwiększa wrażenia słuchowe. To wszystko w połączeniu z dobrymi jakościowo głośnikami oferuje głośny i czysty odbiór muzyki przez nasze uszy.

Zasilanie

Bateria ma swoje miejsce w dolnej części komputera. Wcześniej wskazywałem na zdjęciu to miejsce. Nie jest ono dość duże, więc i bateria nie jest w stanie pomieści dużych pokładów energii. Mowa tu o baterii litowo jonowej o pojemności 4400mAh, 46Wh, która to potwierdza, że nie jest to sprzęt do pracy w terenie. Jej przeciętna moc wystarcza na osiągniecie czasu pracy sięgającego trzech godzin przy użyciu WiFi.

Zasilacz, który otrzymamy z laptopem jest mały i poręczny, ale nie aż tak, jak w serii Eee czy UL. Posiada on długie jak na zasilacze okablowanie, które pozwala wygodnie usiąść w dowolnym miejscu mieszkania, nie martwiąc się o możliwość podpięcia go do gniazdka.


Choć wyszczególniłem kilka wad konstrukcyjnych, to wciąż nie jestem przekonany, czy można je traktować jako stuprocentowe pewniki. W końcu Asus jakiś już czas jest na rynku, ma swoje doświadczenie i moim zdaniem nie przysyłałby do testów komputera słabego. Celem firm jest raczej zdobywanie pochwał i wyróżnień, którymi mogą się potem szczycić w kampaniach reklamowych. Więc jaki miałby być cel w przesyłaniu produktu, który źle rzutowałby na opinię firmy? Pamiętać też trzeba, że komputer nie był nowy, wędrował z rąk do rąk, gdzie był testowany i katowany. Jednak lekceważenie wad, o których wspominałem nie jest także rozsądne. Jeśli nawet egzemplarz nowy, prosto wyjęty z opakowania będzie od nich wolny to jednak na postawie egzemplarza testowego, który dostałem można wywnioskować, że to są jego słabe punkty podatne na uszkodzenia, które mogą się pojawić po nie długim czasie używania.

Nie mniej jednak moje ogólne wrażenie jest pozytywne. Począwszy od dobrej matrycy, przechodząc przez różne małe plusiki, a na niezłej wydajności kończąc, N60D w ogólnym rozrachunku wypada nieźle. W zasobniku redakcyjnym mamy trzy możliwe wyróżnienia (Quality, BestBuy, Rekomendacja) od których przyznania się tym razem jednak wstrzymam, gdyż mam mieszane uczucia co do tego sprzętu. Przez cały test miałem wrażenie, że producent skupił się na zapewnieniu jak największej wydajności w jak najniższej cenie, nie patrząc już na taki istotny aspekt jakim jest "opakowanie" czy praca w terenie.